
- Knowledge is power
- The Future Of Possible
- Hibs and Ross County fans on final
- Tip of the day: That man again
- Hibs and Ross County fans on final
- Spieth in danger of missing cut
Żywienie i dietetyka obrosły w Polsce wieloma mitami, chociażby takim, że od pieczywa się tyje.
Podobne mity można rozpatrywać w kontekście kobiet w ciąży.
Dwa, najpopularniejsze z nich wzięliśmy pod lupę.
„Nie pij mleka, bo dziecko będzie miało alergię”.
Nie ma żadnych dowodów na to, że nie należy spożywać mleka w czasie ciąży ze względu na możliwość uczulenia nim dziecka.

W ogóle nie ma do tej pory dowodów na związek spożycia mleka przez ciężarną, a w wystąpieniem chorób autoimmunologicznych u dziecka.
Faktem jest natomiast, że mleko i przetwory mlecznie powinny pojawiać się w ciąży ze względu na to, że są nie tylko źródłem pełnowartościowego białka, ale także świetnym źródłem wapnia potrzebnego nie tylko do zapobiegnięciu osteoporozy u matki, ale również to rozwoju szkieletu dziecka.
Eliminacja nabiału z diety ciężarnej powinna mieć miejsce tylko i wyłącznie w sytuacji zdiagnozowanej alergii bądź nietolerancji – zawsze przy konsultacji z lekarzem i/lub dietetykiem w celu ustalenia odpowiedniej diety i wytypowania produktów zastępczych.
„Nie jedz ryb w ciąży, bo szkodzą”. Jest to mit, który przez pewien czas miał odzwierciedlenie w zaleceniach.

Jednak w 2010 roku, eksperci FAO i WHO wydali oświadczenie, że korzyści płynące z konsumpcji ryb są dużo większe niż zagrożenia związane z brakiem ich spożywania, a normy dotyczące możliwej maksymalnej zawartości zanieczyszczeń w produkcie są bezpieczne.
Warto natomiast zwrócić uwagę na gatunki, które w mniejszym stopniu kumulują zanieczyszczenia i pochodzą ze sprawdzonych źródeł.
Ryby są bowiem źródłem białka, kwasów omega-3 i minerałów.
Zapraszamy już jutro po 8 rano na drugą część artykułu.